Jednym z nich jest po prostuodpuszczenie sobie tego składnika. Idealnym przykładem ciasta, które doskonale smakuje bez dodatku jajek, jest drożdżówka. Tu bowiem kluczowe składniki to odpowiednia ilość mąki pszennej, drożdże, cukier, masło i mleko. Upieczone ciasto, nawet bez dodatku jajek, będzie pulchne, mięciutkie i bardzo
Artykuły ciasto ucierane z jabłkami i kruszonką siostry - ciasto ucierane z jabłkami i kruszonką siostry (2543) Informacje Perfekcyjna kruszonka do ciast i deserów – jak ją zrobić?
Sposób przygotowania: Kruche ciasto z pianką. Ciasto: Wszystkie składniki na ciasto przełożyć do miski i szybko zagnieść. Ciasto podzielić na dwie części. Jedną część ciasta wyłożyć na dno natłuszczonej i posypanej mąką blaszki (ok. 23x27 cm). Na cieście rozłożyć marmoladę (użyłam domowej marmolady z żółtych śliwek).
Zamieszajcie, przykryjcie ściereczką albo ręcznikiem i odstawcie w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 15 minut. W mikrofali roztopcie masło. Następnie na parze ubijcie 4 żółtka, 1 całe jajko i resztę cukru. Ubijanie powinno wam zająć 10 minut. Do dużej miski wsypcie pozostałą mąkę, dodajcie ubite jajka oraz zaczyn.
Ciasto kakaowe bez glutenu, laktozy i jajek. Składniki na blachę 20×10 lub 25×10. 100-120 g puree z batata (najlepiej pieczonego) 80 g oleju słonecznikowego lub innego. 190 g mąki bezglutenowej np. 70 g mąki ryżowej. 40 g mąki owsianej bez glutenu. 30 g mąki kukurydzianej lub gryczanej.
Zacznij od obrania jabłek, umycia ich oraz pokrojenia w kostkę. Jeżeli wolisz, jabłka możesz zetrzeć na tarce albo pokroić w plasterki. Przygotuj ciasto. Wymieszaj w misce mąkę, sól, cynamon, cukier i proszek do pieczenia. Do przepisu na racuchy bez jajek możesz, zamiast cynamonu, dodać różne inne armaty.
hPza. Zapisz do książkiDodaj do ulubionychCzytaj później ... 24 Komentarzy Ciasto z wyglądu przypominające jajka sadzone. To ucierane ciasto pokryte delikatnym kremem z budyniu i kwaśnej śmietany, a na wierzchu połówki moreli przykryte przezroczystą galaretką. Ciasto jest lekkie i orzeźwiające w smaku. Wszystkie składniki powinny mieć temperaturę pokojową. Składniki: Ciasto ucierane: 150 g masła (lub margaryny) 150 g cukru 2 łyżeczki cukru waniliowego szczypta soli 3 jajka (rozmiar M) 300 g mąki pszennej 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia 2 łyżki mleka Masa budyniowa: 2 opakowania budyniu waniliowego bez cukru (każde po ok. 37- 40g) 80 g cukru 750 ml mleka 500 g gęstej śmietany* Dodatkowo: morele w puszce (duża puszka ok. 850 ml) 3 listki żelatyny (lub 2,5 łyżeczki żelatyny w proszku) Sposób przygotowania: Przygotować masę budyniową: 500 ml mleka zagotować. Budynie w proszku wymieszać z cukrem i resztą mleka. Dodać do gotującego się mleka, szybko mieszając, aby nie powstały grudki. Chwilkę gotować (ok. 1 minuty), aż budyń zgęstnieje. Odstawić na bok i pozostawić do ostygnięcia, mieszając od czasu do czasu trzepaczką, aby nie zrobił się kożuch. (Nie mieszać za dużo, aby nie rozrzedzić budyniu. Można również położyć bezpośrednio na budyniu folię spożywczą, żeby nie zrobił się kożuch). Do chłodnego budyniu wmieszać trzepaczką śmietanę. Odstawić na bok. Przygotować ciasto ucierane: Miękkie masło (lub margarynę), cukier, cukier waniliowy i szczyptę soli utrzeć mikserem na jasną, kremową masę. Dalej miksując, dodawać po jednym jajku. (Każde jajko miksować co najmniej pół minuty). W osobnej miseczce wymieszać mąkę z proszkiem do pieczenia. Zmniejszyć obroty miksera na średnie. Dodać mąkę z proszkiem porcjami na przemian z mlekiem, miksując tylko do połączenia się składników. Ciasto wyłożyć do formy prostokątnej o wymiarach ok. 30x 40 cm, wysmarowanej masłem i posypanej mąką. (Ciasto jest dość gęste i na tę formę wychodzi go niedużo). Piec w nagrzanym piekarniku ok. 15- 20 minut, do suchego patyczka, w temperaturze 180°C (grzałka góra- dół). Pozostawić do ostygnięcia. Morele odsączyć na sitku. Soku nie wylewać! Na chłodne ciasto wyłożyć masę budyniową. (Należy rozłożyć ją tak, aby dotykała brzegów formy. W ten sposób nie będzie przerwy między formą, a ciastem i będzie można spokojnie wylać później płynną galaretkę). Morele ułożyć na masie wypukłą stroną do góry. Piec w nagrzanym piekarniku kolejne 15 minut temperaturze 180°C (grzałka góra- dół). Pozostawić do ostygnięcia. Żelatynę namoczyć w 250 ml soku morelowego z puszki. (Jeśli będzie troszkę mniej soku, to nie szkodzi). Pozostawić na ok. 5- 10 minut do napęcznienia. Następnie podgrzać sok, ciągle mieszając, aż żelatyna się rozpuści. Pozostawić do ostygnięcia. Chłodny sok wylać na ciasto. Ciasto wstawić do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na noc. Całkowity czas przygotowania: ok. 3 godzin Ilość porcji: ok. 24 Trudność: średnia Koszt: średni Powiązane przepisy Poprzez wysłanie formularza z komentarzem wyrażają Państwo zgodę na zapisanie w naszej bazie następujących danych: podanego imienia, adresu email (jeśli został podany) oraz treści komentarza. Dane te nie będą przekazywane żadnym innym podmiotom. Na Państwa prośbę mogą uzyskać Państwo wgląd do danych zapisanych na naszym serwerze dotyczących Państwa osoby jak również zażądać usunięcia wysłanego komentarza. Więcej informacji na podstronie Polityka prywatności.
Dzieciaki często proszą mnie o ciasto. Czasem jest to trudno wykonalne, bo na przykład w lodówce pustki. I co tu zrobić. Podejrzewam, że nie tylko ja jestem w takiej sytuacji, dlatego dziś specjalnie dla Was przepis na ciasto z dwóch jajek. Składniki: 3 szklanki mąki 4 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia 5 łyżek kakao 1,5 szklanki cukru pudru 1 tabliczka gorzkiej czekolady, lub 10 sztuk cukierków tofii 2 szklanki mleka 2 jajka 2/3 szklanki oleju aromat waniliowy, lub cukier wanilinowy Przygotowanie: Suche składniki, czyli mąkę, kakao, proszek do pieczenia, cukier puder, cukier waniliowy dokładnie mieszam w jednej misce. Do drugiej miski daję mokre składniki, czyli mleko, jajka i olej i dokładnie mieszam za pomocą miksera. Do pierwszej miski z suchymi składnikami wlewam wymieszane mokre i za pomocą łopatki dokładnie mieszam. Nie zdziwcie się, że ciasto będzie bardzo gęste. Na koniec wrzucam czekoladę w kawałkach lub pokrojone cukierki toffi. Całość wykładam na prostokątną blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Ciasto piekę w temperaturze 200 C stopni około 30 minut. Najlepiej podawać ciasto kiedy jest lekko ciepłe, wtedy zawarta w nim w czekolada i cukierki, w się rozpływają. Ciasto jest sycące. Jeśli chcecie go przechować na drugi dzień, warto go czymś przykryć by się nie wysuszyło. Jakie dziś ciasto u Was? Podzielcie się przepisem, a ja chętnie podejmę się wyzwania! Zdjęcia: Agnieszka Fajny artykuł? Możesz nas pochwalić lub podzielić się nim z innymi :) Czytaj kolejny artykuł: Dyskalkulia – problem nie tylko szkolny Matematyka to, nie oszukujmy się, niezbyt lubiany przedmiot w szkole. U większości uczniów problemy biorą się z braku systematyczności i nawarstwiających się zaległości. Jednak coraz częściej pada hasło: dyskalkulia. Dyskalkulia istnieje naprawdę, nie jest kolejnym „dys-wymysłem” dla niechętnych nauce dzieci. Jednak umówmy się, nie każde dziecko, które nie umie liczyć, jest dyskalkulikiem. Szacuje się, że jest nim maksymalnie co dwudziesty uczeń, czyli w klasie może być statycznie jeden, góra dwóch dyskalkulików. Zanim przypniemy dziecku taką łatkę i „odpuścimy” naukę matematyki, sprawdźmy, czym naprawdę jest dyskalkulia. Dyskalkulia niejedno ma imię Dyskalkulia operacyjna jest dokładnie tym, co mamy na myśli mówiąc o dyskalkulii. Objawia się wzmożonymi trudnościami w wykonywaniu prostych operacji matematycznych, w efekcie czego uczeń np. dodaje, zamiast odejmować, nie jest w stanie wykonać prostego działania w pamięci, liczy na palcach itp. Oczywiście nie wystarczy, by dziecko raz dodało, zamiast odjąć, żeby mówić o dyskalkulii. Pomyłki zdarzają się każdemu. Dyskalkulia graficzna często idzie w parze z dysleksją i dysgrafią. Osoba cierpiąca na takie zaburzenie nie potrafi prawidłowo zapisywać dużych liczb, stosuje własne, niezgodne z jakimikolwiek zasadami, sposoby ich pisania. Problem na ogół zaczyna się przy liczbach trzycyfrowych i większych. Dyskalkulia werbalna (słowna) objawia się trudnościami w nazywaniu liczb, używaniu liczebników, określaniu kolejności (od najmniejszego do największego lub odwrotnie), skojarzeniu symboli z odpowiednimi działaniami matematycznymi. Dyskalkulia leksykalna objawia się trudnościami w odczytywaniu liczb i symboli matematycznych. Dziecko widzące znak „+” może uznać, że chodzi o odejmowanie. Dyskalkulia wykonawcza wbrew pozorom nie ma nic wspólnego z wykonywaniem działań matematycznych. Dzieci cierpiące na ten rodzaj zaburzenia nie potrafią prawidłowo korzystać z przedmiotów służących do nauki matematyki, np. patyczków. Dyskalkulik wykonawczy nie poradzi sobie z ułożeniem ich od najmniejszego do największego, określeniem, który jest grubszy, który cieńszy itp. Dyskalkulia ideognostyczna objawia się trudnościami w rozumieniu zależności matematycznych. Czyli w praktyce – uczeń przepisze prawidłowo działania z tablicy, odczyta je i nazwie poprawnie, ale nie będzie w stanie przyswoić sobie prostej zależności, że w dziesiątce mieszczą się dwie piątki. Tacy uczniowie mają też problemy z określeniem zależności „o jeden mniejsze” lub „o jeden większe”. „Życiowe” skutki dyskalkulii Zanim dojdziemy do wniosku, że nie każdy musi być wybitnym matematykiem (bo faktycznie nie musi) i odpuścimy dziecku naukę matematyki (bo przecież jest dyskalkulikiem), sprawdźmy, jakie są skutki dyskalkulii w życiu codziennym. Do najczęściej spotykanych problemów wynikających właśnie z dyskalkulii zalicza się: – problemy z prawidłowym odczytaniem rozkładu jazdy, – problemy z odczytywaniem godziny na zegarze, – problemy z gotowaniem (przepisy są naszpikowane liczbami!), – problemy z zapamiętywaniem dat (można by zaryzykować, że co drugi mężczyzna to dyskalkulik :P ) – problemy z korzystaniem z karty płatniczej (trudność z zapamiętaniem i prawidłowym wprowadzeniem kodu PIN) – problemy z płaceniem gotówką, – problemy z orientacją przestrzenną. Dyskalkulia – czy to się leczy? Dyskalkulia ma podłoże genetyczne i nie można jej raz na zawsze wyeliminować. To, co można, to pomóc dziecku w pracy nad radzeniem sobie z nią. Podobnie jak dyslektyk zawsze będzie dyslektykiem, tak dyskalkulik zawsze będzie dyskalkulikiem. Co w praktyce oznacza, że musi pracować dwa razy więcej niż jego rówieśnicy, taki los. Oprócz typowych zajęć reedukacyjnych, które są dziecku potrzebne, w terapii dyskalkulii wykorzystuje się inne metody, które przy odrobinie uporu można potraktować jako fajną zabawę: – rysowanie bądź odwzorowywanie figur geometrycznych, – pisanie jednocześnie prawą i lewą ręką, – odnajdywanie ukrytych symboli matematycznych i liczb na obrazkach, – rozwiązywanie rebusów, – rozwiązywanie labiryntów, – wykreślanki i inne tego typu zabawy, które pozwolą dziecku, a w przyszłości dorosłej osobie, na swobodne funkcjonowanie w świecie. Fajny artykuł? Możesz nas pochwalić lub podzielić się nim z innymi :) Czytaj kolejny artykuł: O sztuce umierania w tym naszym “pięknym” kraju Opowiem Wam dziś wzburzona, a nawet wściekła, o tym, jak wygląda organizacja pomocy dla umierającego człowieka w naszym pięknym kraju. Pewna osoba choruje na nowotwór, jest obecnie w fazie terminalnej, nie ma dla niej leczenia. Wypis ze szpitala nie pozostawił złudzeń… Ponieważ chciałabym zachować godność tej osoby, pozwolę sobie pisać o Nim per “chory”, bez podawania personaliów. “Chory” od pewnego czasu jest osobą niesamodzielną – jest leżący, nie jest w stanie sam zjeść, ubrać się, umyć. Nie wychodzi nawet do toalety, korzysta z pampersów. Żona owego człowieka jest podobnie jak on zaawansowana wiekowo i nie poradzi sobie fizycznie z mężem. Ów człowiek, ma jedną córkę, która pracując, pokonuje codziennie 100 km, by “ogarnąć” ojca. Lekarz prowadzący zasugerował zorganizowanie całodobowej opieki nad chorym. Wskazania są, jakieś tam środki finansowe również, więc córka staje na rzęsach, by załatwić w tym naszym pięknym, aczkolwiek chorym kraju opiekę choremu. Od razu zaznaczę, że córka utrzymuje rodzinę i nie może zrezygnować z pracy. W tym przypadku nie wchodzi w rachubę zorganizowanie opieki pielęgniarki dochodzącej na godzinę, ponieważ musi to być opieka całodobowa. Córka pacjenta w każdej wolnej chwili jedzie wiele kilometrów, żeby móc ojca przewinąć, nakarmić, ale to jest niewystarczające. A co, gdy chory wypróżni się, gdy jej akurat nie ma, co z cewnikiem? Co gorsze, sama nie ma warunków lokalowych, by zabrać ojca do siebie. Potrzebna jest opieka całodobowa. I tu zaczynają się schody. Chory nie ma jeszcze założonej karty pacjenta onkologicznego, musi się zebrać w jego sprawie komisja, a więc do tego czasu pewne rzeczy są utrudnione. W miejscu, gdzie pomoc w sprawie opieki hospicyjnej miała zostać udzielona, córka została skierowana do innego (w domyśle bardziej odpowiedniego) miejsca w Szczecinie. Jednak tam pokierowano ją jeszcze gdzie indziej. Tak więc z ulicy Szafera, skierowano kobietę na Zdroje, na ul. Batalionów Chłopskich, tylko po to, by się dowiedziała, że wspomniana placówka nie istnieje – zamiast niej jest tam zakład medycyny, taka zwykła przechodnia, w której nikt nic nie wiedział. Z owej przychodni kierowano córkę pacjenta do Szczecina Dąbia, do MOPS, a tam kolejna niespodzianka, bo nie ma tam czegoś takiego jak MOPS, za to jest MOPR i w dodatku nie w tej lokalizacji, bo centrala jest gdzieś na prawobrzeżu. Po tym, jak dodzwoniono się do tego MOPRu, wiadomo, że oni się sprawami skierowania do hospicjum czy też domu opieki nie zajmują. Zaproponowano za to wykonanie serii kolejnych telefonów, jeszcze gdzie indziej, bo na Królowej Jadwigi, gdzie dopiero po kilku dniach kobieta dostała konkretne wskazówki. Na ten moment nie wiem, czy i jak szybko uda się załatwić sprawę, ale ręce opadają. Tyle bieganiny, stos papierów, a w ich cieniu niknie człowiek. Rzecz tak – wydawałoby się – prosta i podstawowa jak pomoc umierającemu człowiekowi, niezdolnemu do samodzielnego egzystowania jest tak bardzo utrudniona. Nikt nie chce tej pomocy za darmo, nikt nie rości sobie bez uzasadnienia do niej pretensji. Ale wytłumaczcie mi, jakim cudem nikt nic nie wie??? Jakim cudem od placówki do placówki odsyłają chorego, nie dając żadnych konkretnych odpowiedzi? Ile to potrwa? Aż ów człowiek najpierw umrze we własnych odchodach, i skończy się kłopot? Taka poniewierka jest dla mnie nie do pomyślenia. Gdzie tu ludzka godność, gdzie zwyczajna ludzka przyzwoitość? Doiło państwo podatki przez większość życia tego człowieka, ale co do czego przyszło, on na wiele od państwa nie może liczyć. Porażające… Fajny artykuł? Możesz nas pochwalić lub podzielić się nim z innymi :)
To ciasto przygotuje każdy, nawet osoba kompletnie pozbawiona talentu kulinarnego. Potrzebne będą zaledwie trzy składniki i kilkanaście minut wolnego czasu. Sekretem udanego ciasta są dobrze ubite jajka oraz odpowiednia temperatura na szybkie ciasto. Potrzebne składniki5 jajek125 g cukru125 g mąki1 łyżeczka esencji waniliowej (można pominąć, lub dodać inną esencję)Przepis na szybkie ciasto. Sposób wykonaniaJajka ubij z cukrem, aby powstała gęsta i puszysta masa (jajka powinny podwoić swoją objętość).Dodaj olejek waniliowy lub dowolny masy jajecznej dodawaj po łyżce mąki, za każdym razem delikatnie wysmaruj masłem i przelej do niej gotowe w piekarniku nagrzanym do 190 stopni przez około 25-30 upieczeniu nie wyjmuj od razu z piekarnika. Najlepiej wyłącz piekarnik i pozwól, aby ciasto powoli smacznego! To ciasto jest podstawą do dalszego tworzenia. Po upieczeniu i wystudzeniu możesz po prostu posypać je cukrem pudrem lub polać ulubioną polewą. Warto jednak trochę się potrudzić i np. dołożyć ulubiony krem, sezonowe owoce lub orzechy. Jeśli spodobał ci się ten przepis, spróbuj także fit nutelli oraz cold brew.
fot. Adobe Stock, Pixel-Shot Fit ciasta z jagodami bardzo efektownie wyglądają na stole i świetnie smakują. Do tego są bardzo zdrowe, dzięki właściwościom jagód. Poznaj przepisy na najlepsze dietetyczne ciasta jagodowe: fit sernik z jagodami, fit tartę z kremem ricotta i jagodami, oraz fit ciasto budyniowe z jagodami. Potrzebujesz więcej przepisów na dietetyczne ciasta jagodowe? Możesz też zmodyfikować przepisy na fit ciasta z borówkami i dodać do nich jagody zamiast borówek. Spis treści: Fit sernik z jagodami Fit tarta z kremem ricotta i jagodami Fit ciasto budyniowe z jagodami na owsianym spodzie Fit sernik z jagodami Składniki: 5 jajek, 2 opakowania jogurtów greckich (800 g), budyń waniliowy bez cukru, 50 g ksylitolu, 300 g jagód, cukier wanilinowy, 400 g sera twarogowego z wiaderka z dobrym składem. Sposób przygotowania: Wyłóż tortownicę papierem do pieczenia lub wysmaruj masłem. Zmiksuj: jajka, jogurty (odłóż ok. 200 g), ser, budyń i ksylitol na gładką masę. Umyj jagody. Przelej masę serową na blaszkę. Dodaj połowę jagód. Piecz w temp. 170 stopni przez g. Ubij jogurt naturalny z cukrem wanilinowym. Posmaruj ostudzony sernik jogurtem i posyp go jagodami. fot. Fit sernik z jagodami/ Adobe Stock, teressa Fit tarta z kremem ricotta i jagodami Składniki: szklanka mąki owsianej, szklanka mąki pszennej, łyżeczka proszku do pieczenia, 100 g masła, szczypta soli, 2 jajka, 100 g ksylitolu, 300 g ricotty, 200 g jagód, skórka otarta z cytryny, 100 g jogurtu naturalnego. Sposób przygotowania: Wyrób ciasto kruche szybko mieszając pokrojone zimne masło, mąkę, 70 g ksylitolu i jajka. Możesz dodać łyżkę jogurtu naturalnego lub więcej mąki, do osiągnięcia pożądanej struktury. Przełóż kulę ciasta kruchego do lodówki na ok. 20 minut. Po wyciągnięciu z lodówki wylep ciastem blachę na tartę. Zrób w cieście dziurki widelcem. Piecz ok. 30 minut w temp. 180 stopni. Zmiksuj pozostały ksylitol, ricottę, skórkę cytryny i jogurt naturalny. Możesz dodać do masy aromat waniliowy. Gotową tartę wypełnij kremem z ricotty. Posyp ciasto jagodami. fot. Fit ciasto z jagodami na kruchym spodzie/ Adobe Stock, Pixel-Shot Fit ciasto budyniowe z jagodami na owsianym spodzie Składniki: 150 g płatków owsianych, 150 g daktyli, 50 g gorzkiej czekolady, 2 opakowania budyniu śmietankowego bez cukru + mleko potrzebne do jego zrobienia zgodnie z opisem na opakowaniu, 100 g ksylitolu, 300 g twarogu z wiaderka, 400 g jagód, 2 łyżki suszonych kwiatów lawendy (opcjonalne). Sposób przygotowania: Zalej daktyle wrzątkiem i odstaw na 10 minut. Wodę z moczenia daktyli zachowaj. Przełóż do blendera płatki owsiane, namoczone daktyle i czekoladę rozpuszczoną w mikrofalówce lub kąpieli wodnej. Blenduj do połączenia składników. Wylep uzyskaną masę spód ciasta, łącznie z brzegami. Piecz spód ok. 20 minut w temp. 190 stopni. Podgrzej mleko na budyń zgodnie z opisem na opakowaniu. Rozpuść w ciepłym mleku ksylitol. Wykorzystaj 200 ml mleka mniej, niż wskazuje opis na opakowaniu. Przygotuj budyń zgodnie z opisem. Gorący budyń zblenduj z twarogiem. Odstaw do lekkiego ochłodzenia. Dodaj kwiaty lawendy i dokładnie wymieszaj. Przelej masę budyniową na spód ciasta. Przełóż do lodówki na min. 3 godziny. Udekoruj wierzch ciasta jagodami. fot. Fit ciasto budyniowe z jagodami i lawendą/ Adobe Stock, photoblog Czytaj także:Fit ciasto z rabarbarem - 5 niezawodnych przepisów na pyszne, dietetyczne ciasta rabarbaroweFit pączki twarogowe na tłusty czwartek i nie tylko. Poznaj przepis na dietetyczne pączki seroweFit ciasto z truskawkami - 3 apetyczne przepisy na dietetyczne ciasto truskawkowe: sernik, owsiane, jogurtowe
Bardzo szybkie i oszałamiająco proste ciasto z truskawkami. Idealne na przyjazd niespodziewanych gości lub do niedzielnej kawy. Wykonasz je w zaledwie 15 minut. Jest to ciasto na małą blaszkę ( u mnie około 15x15cm). Jeśli chcemy ciasto większe, musimy podwoić ilość składników. Składniki: Szklanka to pojemność 250 ml. 1 i 1/4 szklanki mąki1 szklanka cukru4 jajka2 łyżeczki proszku do pieczenia6 łyżek oleju ( u mnie słonecznikowy)2 łyżki wody600 g truskawek Zobacz jak w 15 minut przygotować pyszne ciasto z truskawkami. Przygotowanie ciasta zaczyna od przyszykowania foremki, wyściełane ja papierem do pieczenia ale można również wysmarować masłem i posypać tartą bułką. Piekarnik nagrzewam do 200 stopni bez termoobiegu. Truskawki myje, szypułkuję i kroje na mniejsze kawałki, osuszamy na ręczniku papierowym lub sitku. Osuszenie truskawek jest bardzo ważne. Do miski wbijam jajka (żółtka wraz z białkami) i wsypuję cukier. Ubijamy do momentu aż powstanie puszysta, spieniona masa jak na zdjęciu poniżej. Następnie wlewam olej oraz wodę i ponownie miksuję aż składniki się mąki dodaje proszek do pieczenia i dokładnie mieszam. Mąkę z proszkiem dodaje do ubitych jajek i mieszam za pomocą łyżki. Przelewam do przygotowanej foremki i układam truskawki. Piekę w 190 stopniach przez około 30 minut – ciasto jest dobre gdy lekko odstaje od ciepłe posypuję cukrem pudrem. Continue Reading
ciasto z 20 jajek