Skrzynia Biegów - Bmw Automat na Allegro.pl - Zróżnicowany zbiór ofert, najlepsze ceny i promocje. BMW X5 E53 3.0 D AUTOMATYCZNA SKRZYNIA BIEGÓW automat
Jaka będzie najlepsza skrzynia automatyczna? Wśród wielu modeli aut wyposażanych w automatyczne skrzynie biegów znaleźć można takie, które uważane są niemalże za bezawaryjne. Takie skrzynie potrafią służyć 300 tys. kilometrów, a czasami dużo więcej, bez żadnej awarii.
Podręcznikowym przykładem bardzo awaryjnego automatu, który powstał w imię komfortu i wygody jest niemiecki Multitronic spotykany od wielu lat w wybranych modelach i wersjach silnikowych (napędowych) Audi – z napędem na przednią oś oraz mocą nieprzekraczającą 204 KM. Niemcy jako pierwsi postanowili na szeroką skalę zastosować
Przyjrzyjmy się teraz nieco historii powstawania dwusprzęgłowej skrzyni biegów i systemu sprzęgła podwójnego. Pierwszy patent na takie rozwiązanie powstał już w latach 1939-1940, jednak został wykorzystany dopiero w 1984 roku, kiedy Porsche zastosowało dwusprzęgłową skrzynię w modelu 962 przygotowanym na wyścig LeMans (1
Wiele osób zadaje sobie pytanie, czy auta elektryczne mają skrzynie biegów. Odpowiedź jest prosta – jak najbardziej tak, ale najczęściej tylko jednostopniową, która pozwala na jazdę do przodu oraz do tyłu. Niestety, ale obecna technologia nie pozwala na zamontowanie manualnej skrzyni biegów w samochodach elektrycznych – tak samo
Najwyżej mają one do dwóch „biegów”, lecz i tak różnią się działaniem od tych skrzyń biegów stosowanych w samochodach spalinowych. Najpopularniejszym rozwiązaniem jest zastosowanie skrzyni jednobiegowej. Jest to bardzo prosta przekładnia, która ma na celu redukcję obrotów od 8 do 10 obrotów wału na jeden obrót silnika.
y6t40L. Najlepsze automatyczne skrzynie biegówJaka będzie najlepsza skrzynia automatyczna? Wśród wielu modeli aut wyposażanych w automatyczne skrzynie biegów znaleźć można takie, które uważane są niemalże za bezawaryjne. Takie skrzynie potrafią służyć 300 tys. kilometrów, a czasami dużo więcej, bez żadnej awarii. W niektórych autach skrzynie potrafiły wytrzymać 500 tys. kilometrów przebiegu bez awarii. Podstawowy powód takiego stanu rzeczy to odpowiednia, sprawdzona konstrukcja skrzyni biegów i użycie podzespołów składowych wykonanych z materiałów dobrej jakości, a także odpowiednio dopracowanej elektroniki sterującej. Nawet najlepsza i najmniej awaryjna skrzynia automatyczna zepsuje się, jeśli będzie eksploatowana w nieodpowiedni sposób. Oznacza to na przykład wrzucenie wstecznego biegu podczas jazdy do przodu. Nawet najmniej awaryjna skrzynia biegów zepsuje się, jeśli kierowca nie będzie stosował odpowiedniego serwisowania. Podstawa to regularna wymiana oleju przekładniowego i filtra skrzyni biegów. Należy także unikać przegrzewania skrzyni biegów. W określonych sytuacjach skrzynia biegów może ulec poważnemu przegrzaniu. Na przykład wtedy, gdy auto ciągnie ciężką przyczepę, pojazd jest używany w górach, kierowca jeździ agresywnie, albo… auto zakopało się w błocie i kierowca chce z niego wyjechać. Dlaczego nie można kierować się tylko tym, że dany model automatu miał dobre opinie? Może to być najlepsza skrzynia automatyczna, ale mogła zostać uszkodzona przez poprzedniego właściciela, np. na skutek niedbałości serwisowej. Auto przed zakupem należy dokładnie sprawdzić. Sprawdzenie musi oczywiście obejmować także skrzynię biegów. Sprawdź, co musisz wiedzieć o wymianie filtra paliwa
Kupując używany samochód, najchętniej patrzymy na wersję z manualną skrzynią biegów. W przypadku nowych aut coraz częściej wybieramy automaty. Trudno się dziwić, są wygodne, komfortowe, coraz oszczędniejsze i bardzo szybkie. Automatyczne skrzynie biegów to jednak skomplikowane urządzenia. Jaki rodzaj automatu wybrać? Kiedyś wystarczyły dwa, później przez długi czas było 5, a dzisiaj automatyczne skrzynie biegów mają po 10 przełożeń. I to w samochodach osobowych. Wraz z rozwojem samochodów zmieniały się także skrzynie biegów i rosła liczba przełożeń. To, co kiedyś wystarczało do przeniesienia niewielkiego momentu obrotowego z silnika spalinowego na koła, dzisiaj wydawać się może śmieszne. Dlatego wraz ze wzrostem mocy i momentu rosła liczba biegów w automatycznych skrzyniach. Jednak liczba biegów to jedno, co innego to rodzaj skrzyni. Bo oprócz zwykłych automatów wielu producentów nadal wykorzystuje skrzynie zautomatyzowane. Coraz popularniejsze są także skrzynie bezstopniowe no i wreszcie dwusprzęgłowe. Czym się one różnią? Klasyczny automat Preferencje zakupowe Polaków są jednoznaczne. Jak wynika z Raportu Internetowy Samochód Roku 2021, wybierając używany samochód, nadal częściej zerkamy w stronę wersji z manualnymi skrzyniami biegów, w przypadku nowych aut coraz chętniej wybieramy auta z automatycznymi skrzyniami biegów. Trudno się dziwić, to znacznie poprawia komfort jazdy. Na dodatek automaty, niezależnie czy to zwykłe hydrokinetyczne konstrukcje, dwusprzęgłowe czy bezstopniowe dają większą wygodę, szczególnie w mieści, są szybkie i ekonomiczne. Pierwszym i najpopularniejszym rodzajem automatycznej skrzyni biegów jest skrzynia z hydrokinetycznym sprzęgłem. To tzw. klasyczny automat, spopularyzowany w dużej mierze przez amerykańską motoryzację lat 50 i 60. Klasyczny automat uchodzi za najtrwalszą i najprostszą konstrukcję. Wśród jej zalet należy wymienić płynną pracę oraz brak kosztownego dwumasowego koła zamachowego. Niestety konstrukcja ma też swoje wady. Głowna to duża masa i gabaryty, poza tym automatyczna skrzynia biegów przez wiele lat ograniczała osiągi samochodu, podnosiła jego masę, co wpływało na zwiększone zużycie paliwa. To właśnie dzięki hydrokinetycznemu sprzęgłu do automatów przylgnęła łatka powolnych i ospałych skrzyń. Automat zmieniał co prawda biegi, ale trwało to wieczność. Sprawdzało się to tak naprawdę w dużych samochodach z dużymi silnikami i niestety małą mocą. Jednak i tak była znacznie wygodniejsza i podnosiła komfort jazdy. Skrzynia z hydrokinetycznym sprzęgłem tzw. klasyczny automat Właśnie dlatego klasyczny automat nadal jest stosowany przez wielu producentów, choć lata świetności wydaje się, że ma już za sobą. Wszystko przez brak mechanicznego połączenia między silnikiem a układem przeniesienia napędu. Właśnie takie rozwiązanie powoduje duże straty energii. Z drugiej strony to jedno z trwalszych rozwiązań i jeśli tylko wyposażone jest w przekładnię hydrokinetyczną sterowaną zaworami lub ciśnieniem oleju okazuje się nadal wyjątkowo trwałym i bezawaryjnym rozwiązaniem. Skrzynia zautomatyzowana Skoro automatyczna skrzynia biegów jest duża, ciężka i ospale zmienia biegi, to może zautomatyzować zwykłą skrzynię manualną? Na taki pomysł wpadło wielu producentów. Czym się więc ona różni od skrzyni ręcznej? Różnica polega na tym, że obsługą sprzęgła zamiast kierowcy zajmuje się komputer. Kierowca, by zmienić bieg, musi jedynie wcisnąć manetkę przy kierownicy lub przesunąć gałkę zmiany biegów. Resztę zrobi za niego mikroprocesor. Jest tylko jeden kłopot. Działa to jeszcze wolniej niż klasyczny automat a na dodatek podczas zmiany biegów wyczuwalny jest charakterystyczne szarpnięcie. Na dodatek koszty napraw takich skrzyń bywają wysokie. Zautomatyzowana skrzynia występuję pod różnymi nazwami: Easytronic, Selespeed, Sensodrive, Dualogic Gdzie je montowano? Alfa Romeo 156, BMW serii 3 (E36), Fiat 500 Opel Astra H Peugeot 208 Renault Twingo Toyota Corolla Volkswagen Up! DSG – Dwusprzęgłówka Automatyczne skrzynie biegów musiały się zmienić i ich oblicze odmieniły dwusprzęgłówki. Nagle okazało się, że automat może zmieniać biegi szybko, nawet bardzo szybko. Średni czas zmiany poszczególnych biegów to nawet 300 milisekund. Skąd tak niewiele? Wszystko przez dwa, jak sama nazwa wskazuje, a nie jedno sprzęgło. Skrzynia dwusprzęgłowa to właściwie dwie przekładnie w jednym. Na jednym sprzęgle ułożone są biegi parzyste, na drugi nieparzyste. W chwili, gdy jeden bieg jest wykorzystywany, drugi, czeka w gotowości. I tak w całym cyklu pracy skrzyni. Skrzynia dwusprzęgłowa DSG, którą spopularyzował Volkswagen i jako pierwszy seryjnie wprowadził do produkcji w 2003 roku w Golfie R32, mają jednak swoje mankamenty. To coś, co można nazwać brakiem intuicji. Wystarczy, że kierowca zawaha się przy zmianie biegów i odejmie nieco pedał gazu, wtedy skrzynia będzie potrzebował nieco więcej czasu na redukcje biegu. To jednak i tak szybciej niż w klasycznym automacie. Kolejny minus to trwałość skrzyń DSG. Duże momenty obrotowe a co za tym idzie, obciążenia skrzyni powodują, że trzeba pamiętać o regularnej wymianie oleju. Tym bardziej że wyposażone są one w dwumasowe koła zamachowe. Dwusprzęgłowe skrzynie występuję pod różnymi nazwami i stosuje je wielu producentów: Volkswagen, Skoda, Seat, Bugatti – DSG (Direct Shift Gearbox), Kia i Hyundai – DCT (Dual Clutch Transmission), Fiat – (DDTC) Alfa Romeo – TCT (Twin Clutch Transmission), Audi – S tronic, Mercedes – 7G-DCT (liczba wskazuje na liczbę biegów). Ford – (PowerShift) Renault – (EDC) CVT – skrzynia biegów bez biegów Za sprawą eklektycznych napędów coraz popularniejszym rozwiązaniem są przekładnie bezstopniowe CVT (Continuous Variable Transmission). Skrzynia zamiast klasycznych kół zębatych wyposażona jest w stalowy pas lub łańcuch, poruszający się między dwiema parami kół stożkowych. Umożliwia to płynną jazdę i przenoszenie momentu obrotowego bez żadnych przerw od zerowej do maksymalnej prędkości. W niektórych przypadkach powoduje to poczucie niesamowitej i ciągłej dynamiki auta. Niektórzy producenci jednak zdecydowali się na wirtualne przerwy w przenoszeniu momentu, by za symulować tradycyjną zmianę biegów. Ich zdaniem wielu kierowców przyzwyczaiło się właśnie do tego wrażenia. Skrzynia bezstopniowa Z racji konstrukcji i pracy ciągłej taka skrzynia nie generuje żadnego szarpnięcia, a niskie obroty przyczyniają się do zmniejszenia zużycia paliwa i zapewniają komfort podczas jazdy. Na dodatek skrzynie CVT są zwykle mniejsze i lżejsze od klasycznych automatów. Największą wadą skrzyń bezstopniowych jest jednak nieprzyjemny dźwięk, jaki towarzyszy rozpędzaniu się samochodu. Aby zrobić to dynamicznie, silnik musi wkręcić się na obroty, bo sama skrzynia nie powoduje żadnego hałasu. Druga sprawa to ograniczenie dynamiki silnika. Odmianą skrzyni bezstopniowej wykorzystującej pas lub łańcuch jest skrzynie e-CVT, stosowana w hybrydach Toyoty i Lexusa. Tam wykorzystywane są zębatki, a to przekłada się na trwałość konstrukcji. Bezstopniowe skrzynie występuję pod różnymi nazwami: CVT, e-CVT, Lineartronic Multitronic, Gdzie je montowano? Coraz więcej producentów stosuje skrzynie bezstopniowe. To Toyota, Subaru, Nissan, Honda, Mitsubishi Audi, Atomatyczne skrzynie biegów – jak korzystać? Widoczną różnicą w samochodach wyposażonych w automatyczne skrzynie biegów jest brak pedału sprzęgła. Lewa noga, więc wędruje na podnóżek. Oprócz tego lewarek skrzyni biegów lub pokrętło ma kilka pozycji: N- Neutral (luz), P – Parking, D – Drive, R – Reverse (wsteczny). Po wybraniu odpowiedniego programu warto zwracać uwagę, by przede wszystkim zmiany biegów dokonywać po całkowitym zatrzymaniu pojazdy. Próba przełączenia z luzu w drive lub na parking przy nawet delikatnym toczeniu się może powodować nadmierne obciążenie skrzyni. Użytkując automatyczną skrzynię biegów, warto także pamiętać, że do poprawnej jej pracy skrzynia potrzebuje odpowiedniego ciśnienia oleju. Właśnie dlatego nie powinno się niepotrzebnie przełączać skrzynia w tryb N – Neutral, szczególnie gdy auto się toczy. Jazda na „luzie” np. podczas zjazdu ze wzniesienia w automacie to zabójstwo dla skrzyni. W takiej sytuacji silnik nie dostarcza odpowiedniego ciśnienia oleju, który odpowiada za smarowanie i chłodzenie skrzyni. W nieco starszych samochodach nie zaleca się wyłączania jednostki napędowej, kiedy skrzynia pracuje w trybie D, R lub manualnym. Z kolei w nowych skrzyniach po wyłączeniu silnika skrzynia sama przejdzie w tryb P – Parking. Holowanie? Na lawecie A jeśli dojdzie do unieruchomienia pojazdu, warto pamiętać, że holowanie samochodu z automatem może być ryzykowne. Tryb N bez uruchomionego silnika powoduje, że skrzynia nie ma smarowania i skrzynia może ulec w takiej sytuacji przegrzaniu i awarii.
Rynkowy udział skrzyń automatycznych dynamicznie rośnie. Przed dwoma laty, na Starym Kontynencie wynosił aż 25 procent. Wynika to z popularności dwusprzęgłowych przekładni, a także wyższego komfortu jazdy i coraz lepszej dynamiki. Wśród rozmaitych konstrukcji możemy wyróżnić konstrukcje bezstopniowe, zautomatyzowane, skrzynie z dwoma, zazwyczaj mokrymi sprzęgłami, a także hydrokinetyki. Nie wszystkie okazują się pancerne. Na które warto zwrócić uwagę, a których zdecydowanie unikać, by oszczędzić sobie wysokich kosztów eksploatacyjnych? Mercedes W124 - fot. Mercedes Mercedes - i Zdecydowanie każdy specjalista zajmujący się regeneracją przekładni automatycznych poleci konstrukcje inżynierów Mercedesa. Te z przełomu lat 80. i 90. o oznaczeniu i odznaczały się wyjątkową długowiecznością. Montowano je w między innymi modelach W190, W124 i W202. W stosunku do skrzyń manualnych, podnosiły zużycie paliwa o około 1,5-3 litrów i działały stosunkowo niespiesznie. Do charakteru niemieckich limuzyn, takie rozwiązanie pasowało jednak bardzo dobrze. Po latach okazało się, że automatyczny mechanizm nie wymaga właściwie żadnych nakładów finansowych. W statystykach widnieją egzemplarze, które bez trudu pokonały dystans grubo przekraczający milion kilometrów. Awarie się zdarzają, ale bardzo rzadko. Łatwo przewidzieć, kiedy poddadzą się poszczególne elementy, a ich naprawa nie nadwyręży przesadnie domowego budżetu. Wśród usterek występujących przy kilometrażu przekraczającym 300-400 tysięcy kilometrów, należy wymienić pękający tłok i wypadający bieg wsteczny. Generalny remont skrzyni obejmujący wszystkie uszczelnienia i komponenty robocze, zamknie się w kwocie 3000 złotych. Toyota Land Cruiser - A750 fot. Toyota Toyota - A750, A760 Japońscy producenci już zdążyli nas przyzwyczaić do swoich dopracowanych rozwiązań technicznych. Zdecydowanie na pierwszym miejscu stawiają bezobsługową eksploatację przez setki tysięcy kilometrów oraz wytrzymałość. Jedną z polecanych przez fachowców przekładni jest sześciobiegowy automat montowany między innymi w poprzedniej generacji Lexusa GS, Toyocie Land Cruiser V8, D-4D, a także potężnym pickupie Tundra oferowanym na północnoamerykańskim rynku. Klasyczna, hydrokinetyczna przekładnia bez trudu przenosi moc około 300 KM generowaną przez benzynowe i wysokoprężne jednostki. Regularne wymiany oleju co 50-60 tysięcy kilometrów w zupełności wystarczają do zapewnienia spokojnej eksploatacji. Pierwsze poważne oznaki zużycia pojawiają się nawet po 500-600 tysiącach kilometrów, a koszt kompleksowej reanimacji skrzyni po wspomnianym przebiegu to około 5 tysięcy złotych. Mechanizm dobrze spisuje się w trudnych, off-roadowych warunkach. Chrysler 300C - 42RLE fot. Chrysler GM - 42RLE, Jeep 545RFE Nosząc się z zamiarem zakupu auta z automatyczną skrzynią biegów, z całą pewnością możemy zdecydować się na produkt autorstwa amerykańskiego producenta. Prymitywne, hydrokinetyczne automaty produkowane przez koncern Ford, GM i Chrysler bez żadnych przeszkód pokonują setki tysięcy kilometrów. Warunkiem do utrzymania ich w perfekcyjnej kondycji przez lata są cykliczne wymiany oleju odpowiadającego za smarowanie oraz montaż obowiązkowej przy europejskiej specyfice użytkowania chłodnicy oleju. Jej brak podczas długotrwałej jazdy z większymi prędkościami doprowadzi do przegrzania konstrukcji. Montaż chłodnicy to koszt 500-1500 złotych. Jedyną wadą wielu amerykańskich przekładni są często występujące wycieki i zapocenia - ich usunięcie to koszt kilkuset złotych nie wliczając ceny demontażu przekładni. Pierwsze poważne awarie pojawiają się zazwyczaj po pokonaniu 400-450 tysięcy kilometrów. Amerykańskie skrzynie okazują się natomiast nad wyraz trwałe podczas jazdy w wymagającym terenie. BMW 5GT - ZF 8HP fot. BMW BMW, Jaguar - ZF 8HP Wydawać by się mogło, że wśród obecnie dostępnych w Europie automatycznych przekładni nie znajdziemy zaawansowanej konstrukcji nie mającej problemów z trwałością. Od kilku lat ośmiobiegowy automat opracowany przez niemiecką firmę ZF doskonale sprawdza się w autach BMW, Maserati, Jaguar oraz Range Rover. Każda z firm stosuje indywidualnie stworzony program elektroniczny sterujący jej pracą i wpływający na charakter. Mechanizm wyposażony w jedno sprzęgło bez trudu wytrzymuje współpracę z silnikami diesla dysponującymi mocą ponad 300 KM i momentem obrotowym przekraczającym 700 Nm. W tym przypadku specjaliści zaznaczają ogromną wagę wymian oleju co 60 tysięcy kilometrów - koszt operacji to około 1000 złotych. Wymieniając olej usuwamy z wnętrza skrzyni wszelkie zanieczyszczenia i zmniejszamy tarcie współpracujących ze sobą elementów. Zaniedbana lub wyeksploatowana przekładnia wymagać będzie fachowej interwencji za około 6000 złotych. >>> Jak wybrać bezpieczne płyny eksploatacyjne? Odpowiada rzecznik ITS: Saab 9-3 - Aisin AW55-50 fot. Saab Volvo, Saab, Renault - Aisin AW55-50 Bez względu na sumienność serwisowania czy przebieg danego egzemplarza, zdecydowanie powinniśmy unikać pięcio i sześciostopniowych przekładni Aisin AW55-50. Japońska konstrukcja (firma należy do Toyoty) pełna jest wad, co przekłada się na jej mizerną trwałością. Obok wszystkich modeli Volvo ostatnich lat (V70 II i III, S80 I i II, XC90 I), azjatyckie przekładnie trafiały do Renault Vel Satis, Laguny II czy Saabów z dieslem DID - w każdym z nich sprawiając podobne problemy. Nawet regularne wymiany oleju nie uchronią przed nieuchronnym kresem wytrzymałości skrzyni - bez awarii niekiedy działa do przebiegu 200 tysięcy kilometrów. Pierwsze znamiona zbliżającej się usterki to szarpanie przy zmianie biegów, a także przeciąganie przełożeń w czasie hamowania. Poddaje się również mechatronika sterująca. Koszt kompleksowej reanimacji zamknie się kwotą przekraczającą 5000 złotych. Mercedes W220 - fot. Mercedes Mercedes - Nawet dopracowana przekładnia automatyczna opracowana przez inżynierów Mercedesa nie jest w stanie wytrzymać współpracy z dieslem generującym potężny moment obrotowy. Mowa tutaj o pięciobiegowym automacie wprowadzonym na rynek pod koniec lat 90. Mechanizm łączony ze słabszymi silnikami sprawuje się bezproblemowo. Trudności pojawiają się w klasie S W220 i pierwszej generacji modelu ML W163 400 CDI, gdzie ośmiocylindrowy diesel generuje ponad 200 KM i moment obrotowy na poziomie 560 Nm. Ogromny moment obrotowy w błyskawicznym tempie dewastuje przekładnię - już po 50 tysiącach kilometrów konieczny może okazać się kompleksowy remont za około 6000 złotych. Wszystkiemu winne jest niedopasowanie materiałowe do setek niutonów i dynamiczne ruszanie z pełną mocą. Żywotność przekładni wydłużyć możemy rozsądnie operując pedałem gazu, co pozwoli odwlec generalny remont do 250-300 tysięcy kilometrów. Do typowych awarii należy zakwalifikować wycieki, szarpanie, delikatne elektrozawory, a także głośną pracę (buczenie). Audi A6 C6 - Multitronic fot. Audi Audi - Multitronic Przez kilkanaście lat władze Audi uparcie stosowały w przednionapędowych odmianach modelu A6 i A4 bezstopniową przekładnię automatyczną Multitronic. W wersjach wyposażonych w stały napęd na cztery koła instalowano klasyczną, hydrokinetyczną skrzynię Tiptronic, której nie należy się obawiać. W teorii, Multitronic pozwala na podróżowanie z możliwie niskimi obrotami silnika, co ma na celu obniżenie średniego zużycia paliwa. W trakcie przyspieszania, silnik pracuje jednostajnie na wysokich obrotach, generując maksymalny moment obrotowy. Dopiero po osiągnięciu oczekiwanej przez kierowcę prędkości, obroty się obniżają. Praca bezstopniowej przekładni opiera się na współpracujących równolegle stalowych stożkach połączonych ze sobą łańcuchem, który przesuwając się po nich zmienia aktualną prędkość jazdy. W praktyce podróżujemy niczym skuterem - możemy jednak wymusić zmianę 'witrualnych' przełożeń łopatkami lub lewarkiem w położeniu sekwencyjnym. Kres wytrzymałości niemieckiego mechanizmu daje o sobie znać nierównomierną pracą, szarpaniem w czasie przyspieszania i hamowania. W krytycznej sytuacji wyświetlają się wszystkie kontrolki na desce rozdzielczej - wówczas jedynym wyjściem jest kompletna regeneracja kosztem 6000 złotych. Żywot Multitronica dobiega końca przy około 200-250 tysięcy kilometrów.
Podczas gdy w USA skrzynie automatyczne są w niemal każdym samochodzie, a żart mówiący, że przekładnia manualna jest dla Amerykanów najlepszym rodzajem zabezpieczenia antykradzieżowego, niewiele mija się z prawdą, dylemat Europejczyków wydaje się coraz większy. Dlaczego? Bo choć każdy z nas marzy, by biegi w samochodzie zmieniały się same, to boimy się tego typu skrzyń i kosztów, jakie generuje ich naprawa. Wielu ludzi nawet nie do końca wie, jak obsługiwać taką przekładnię, choć w teorii ma to być dziecinnie proste. Prowadzi to do sytuacji, gdy na sprzedaż wystawiane są młode egzemplarze aut, w których to właśnie automat jest największym problemem, gdyż poprzedni właściciel go mniej lub bardziej świadomie zepsuł. Obiektywnie podchodząc do tematu, można jednak znaleźć wady i zalety po każdej ze stron „konfliktu”. Którą więc wybrać? Co decyduje o tym, że dana skrzynia jest warta uwagi? Przekładnia manualna Nie jest żadną niespodzianką, że manualne przekładnie są najpowszechniejszym rozwiązaniem na rynku samochodów osobowych w naszym kraju. Po pierwsze, nie wymagają one żadnych dopłat w salonie. Po drugie zaś, mają prostszą konstrukcję i z reguły są tańsze oraz łatwiejsze w naprawie. Jak sama nazwa wskazuje, chyba najbardziej uciążliwą rzeczą jest to, że taka skrzynia jest sterowana ręcznie przez kierowcę. Jej podstawowymi elementami są koła zębate stale na siebie nachodzące, a także synchronizatory, które ułatwiają wybieranie poszczególnych przełożeń podczas jazdy. Jak całość działa? Kierowca manipuluje drążkiem i dzięki temu powoduje zmianę pozycji całego układu w skrzyni oraz zazębianie się ze sobą odpowiednich kół zębatych. Jak to w życiu bywa – całość ma swoje wady i zalety. Podczas jazdy głównym problemem manualnej skrzyni jest to, że przy zmianie biegu konieczne jest jej odłączone sprzęgłem od silnika i chwilowa utrata mocy. Do zalet można za to zaliczyć trwałość. A co się w niej najczęściej psuje? Do najpowszechniejszych usterek warto zaliczyć zużyte sprzęgło, które najszybciej kapitule szczególnie w samochodach miejskich. Problemy sprawiają też synchronizatory, wtedy pojawiają się trudności z wrzuceniem odpowiedniego przełożenia. Istotna jest też regularna wymiana oleju. Przekładnia automatyczna Najpiękniejsze w automacie jest to, że kierowca nie musi przejmować się zmianą biegów, co z pewnością każdy doceni w zakorkowanym mieście. Klasyczna konstrukcja nie posiada sprzęgła, a poszczególnie przełożenia są uzyskiwane dzięki automatycznemu przyhamowywaniu poszczególnych elementów tzw. przekładni planetarnej. Brzmi skomplikowanie i takie też jest w rzeczywistości – konstrukcja jest bardzo złożona. Mimo tego obecnie istnieje od niej mnóstwo odstępstw, bo współczesne skrzynie korzystają z wielu innych pomysłów. Niestety – nie wszystkie są trafione, dlatego warto wiedzieć, co sprawdzić w aucie przed zakupem. Na początek warto zwrócić uwagę na to, jak auto zachowuje się podczas ruszania z miejsca. Czuć szarpanie? Drgania? Coś jest nie tak. Czasami przyczyna może być naprawdę błaha – choćby zbyt niski poziom oleju. Po dolewce wszystko potrafi wrócić do normy. Innym razem konieczny będzie jednak serwis, bo zawodzi elektronika lub mechanika. Warto zwrócić też uwagę na to, jak samochód zachowuje się podczas jazdy. Chodzi głównie o zmianę poszczególnych przełożeń. Wahania obrotów silnika, delikatne szarpanie podczas jazdy, problemy z równomiernym nabieraniem prędkości – to jedne z częstszych przyczyn, które zwiastują zbliżający się serwis. Przy okazji warto też zbadać sposób pracy manualnego trybu zmiany biegów – sporo skrzyń go posiada. Przyczyn problemów może być naprawdę mnóstwo. Najczęściej zawodzi oprogramowanie, wybrane elementy mechaniczne lub po prostu zużyty olej. Na ten ostatni trzeba jednak uważać. Nieprofesjonalna wymiana potrafi sprawić sporo problemów podczas eksploatacji. Najlepiej stosować się do zaleceń producentów konkretnych aut. Za cenne wskazówki i informacje wykorzystane w tym artykule dziękujemy
Automat czy manual? O ile w samochodach skrzynie automatyczne cieszą się dużą popularnością, tak w motocyklach spotyka się je raczej rzadko. Dostępne na rynku od wielu już lat nadal są czymś unikatowym. Dlaczego nie zyskały większej popularności? Jakie są ich plusy i minusy? Na samym wstępie pragniemy zaznaczyć, że artykuł ten nie służy zgłębianiu zasad działania przeniesienia napędu czy rozróżnienia technicznego pracy różnych układów. W niniejszej publikacji chcemy się przyjrzeć tym rozwiązaniom jedynie od strony użytkownika. Automatyczne skrzynie biegów w motocyklach i skuterach Bez rozdrabniania się na różne wariacje typu automatyczne sprzęgło Rekluse w motocyklach MV Augusta, czy yamahowskie systemy typu YCC-S, możemy tak naprawdę wyróżnić dwie, prawdziwe, automatyczne systemy przenoszenia napędu stosowane w jednośladach. A są to: skrzynia bezstopniowa CVT (Continuosly Variable Transmission – zmienne przenoszenie napędu) i propagowana przez Hondę dwusprzęgłowa skrzynia DCT (Dual Clutch Transmission). Dla purystów – tak, skrzynia dwusprzęgłowa to skrzynia mechaniczna, sterowana automatycznie, a nie w pełni automatyczna. Jednak na potrzeby Czytelnika tak ją będziemy nazywać, bo tak się to przyjęło. Skrzynię CVT, znaną dobrze ze skuterów grupy Piaggio, w motocyklu Aprilia zastosowała po raz pierwszy w modelu Mana 850 z 2007 roku. Honda natomiast swojego automata DCT wypuściła 3 lata później, czyli w roku 2010 i jako pierwsze to rozwiązanie trafiło do turystycznej VFR 1200 F. W roku 2012 wprowadziła je natomiast do serii NC700 (NC700D Integra). W tej chwili to rozwiązanie możemy znaleźć także w turystycznym Goldwingu czy Africe Twin 1100. Zarówno CVT jak i DCT mogą umożliwiać w pełni automatyczną zmianę biegów (bez ingerencji kierowcy), ale także zmianę manualną za pomocą przycisków. Dzięki temu, w zależności od potrzeb, możemy zdecydować czy chcemy oddać się w ręce automatyki, czy jednak zrobić to po swojemu. Automatyczne skrzynie biegów w motocyklach – wady i zalety Automaty w motocyklach mają swoich zwolenników i przeciwników. Niektórzy uważają, że skrzynie automatyczne odbierają przyjemność z jazdy i mają swoje wyraźne ograniczenia (np. nie pozwalają strzelić ze sprzęgła). Jednak to, co na pierwszy rzut oka może nie pasować wielu tradycjonalistom, dla innych może okazać się w praktyce całkiem przydatne. Jakie są więc wady i zalety automatycznych skrzyń biegów stosowanych w motocyklach? Zalety automatycznych skrzyń biegów w motocyklach: Łatwość obsługi – przy takim rozwiązaniu nie musimy martwić się poprawnością zmiany biegów czy międzygazem. Automatyczna skrzynia biegów zrobi wszystko za nas. Jest to duże ułatwienie, zwłaszcza dla początkujących motocyklistów, Wygoda jazdy w mieście – poruszając się w miejskiej dżungli automat zabiera nam konieczność ciągłego wachlowania biegami i jazdy na pół sprzęgle Pozwala skupić się lepiej na drodze – zmiana biegów jest to jedna z czynności, który zabiera w pewnym stopniu naszą uwagę od tego co dzieje się na drodze (oczywiście po latach jazdy już nie, bo robiona jest zupełnie podświadomie, automatycznie…). Automatyczna skrzynia biegów pozwala skupić się jedynie na operowaniu gazem i hamulcem, co szczególnie dla początkujących motocyklistów jest po prostu bezcenne. Eliminacja bólu ręki – operowanie sprzęgłem boli. Szczególnie jeśli nasza dźwignia, lub system sprzęgłowy, nie jest wspomagany i trzeba użyć dużo siły do wciśnięcia sprzęgła. Wyczucie sprzęgła – a co to takiego? A komu to potrzebne? Mając automat nie zrobimy konia, nie nasz pojazd nie wyrwie nam niekontrolowanie spod tyłka tylko dlatego, że nie czujemy kiedy łapie/puszcza sprzęgło. Wady automatycznych skrzyń biegów w motocyklach: Brak pełnej kontroli nad tym, w którym momencie motocykl zmieni bieg – co by nie było, jest to tylko system, który nie zawsze potrafi przeanalizować szczegółowo sytuację, w której się znajdujemy. To sprawia, że czasem motocykl może zmienić bieg na wyższy w momencie, w którym wcale tego nie chcemy i w którym się tego nie spodziewamy Większa masa motocykla – bardziej złożony system oczywiście dodaje kilogramów do całej konstrukcji Wyższa cena przy zakupie Potencjalnie większa awaryjność i droższe koszty naprawy (szczególnie dwusprzęgłowej skrzyni DCT). Motocykle automatem – modele, przegląd A jakie dostępne na rynku mamy w tym momencie motocykle, do których obsługi nie trzeba wciskać sprzęgła i wachlować biegami? Modele z DCT to oczywiście tylko Hondy. Wspomnieliśmy już wcześniej o Hondzie Goldwing oraz CRF 1100 Africa Twin. Obecnie w system dwusprzęgłowy wyposażona jest również oferta motocykli Hondy na 2022 rok. Jak na przykład nowość Honda NT 1100, Honda CMX 1100 Rebel, skuter X-ADV oraz Forza 750. W latach wcześniejszych skrzynię DCT miały również VFR-y 1200 – zarówno w wersji F jak i X (Crosstourer). Do tego skuter NC 700D Integra oraz motocykl NC 700 S DCT, NC 700 X DCT, a następnie NC 750 X/S. Przeniesienie napędu na zasadach CVT w motocyklach jest niezwykle rzadko spotykane. Posiadała je wspomniana Aprilia NA 850 Mana, a także kolejna Honda – DN01, której skrzynia otrzymała specjalną nazwę HFT (Human Friendly Transmision). Romet też stworzył konstrukcję motocykla z CVT w modelu R125 CVT. Ale ogólnie rzecz ujmując bezstopniowa przekładnia trafia przede wszystkim do skuterów oraz quadów, w motocyklach będąc czymś niespotykanym i niezwykłym. A wy mieliście już okazje jechać automatem? Jakie są wasze wrażenia?
automatyczna skrzynia biegów która najlepsza